Nehrybka - Aksmanice - Gruszowa - Sierakośce - Nehrybka
Dzisiaj ok. godz 9,50 wyciągnąłem rowerek, spakowałem plecak i wyjechałem z domu. Moim celem była Gruszowa. Jechałem przez Hermanowice, Kupiatycze, Młodowice (osiedle) i gdy dojeżdżałem do Fredropola postanowiłem odwiedzić prababcię. Chwilę jechałem po asfalcie później ok. 400m szutru i dojechałem. Po dwugodzinnym postoju (wizycie u babci) pojechałem dalej. Asfaltem do Aksmanic i na skrzyżowaniu w prawo na Koniusze. Po kilometrze drogi zaczęło się to na co czekałem: pięcio kilometrowy podjazd. Pokonałem go bez większych trudności. Kilka KM asfaltu i byłem w Gruszowej. 1.5KM zjazdu po równiutkim jak stół asfalcie (z Gruszowej w stronę Huwnik). Później do Sierakośc, Młodowic, Kupiatycz i Hermanowic. W tej ostatniej wiosce skręciłem na skrzyżowaniu w prawo w stronę Stanisławczyka. Przejechałem kilka KM między polami i byłem w domu.
1. Okolice Fredropola

2. Droga do Gruszowej

3. Widok na Kalwarię Pacławską
1. Okolice Fredropola

2. Droga do Gruszowej

3. Widok na Kalwarię Pacławską
