Z Jonym
Dzisiaj wybraliśmy się z Jonym na Kalwarie Pacławską (pierwszy raz w takim składzie :D). S
potykamy się przy krzyżu w Nehrybce i do góry na Optyń. Tam zjeżdżamy do Darowic, następnie polami do Fredropola.
W Aksmanicach skręcamy w prawo i zaczynamy podjazd pod Gruszową. Później szybki zjazd do Huwnik, przejazd przez Wiar i znowu podjazd, ale tym razem pod Kalwarię. Poszło w miarę sprawnie. Na górze chwilę siedzimy pod sklepem i uzupełniamy bidony. Zbieramy się i zjazd. Tym razem nie asfaltem, ale bardzo ciekawym singlem. Niestety z racji moich niskich umiejętności zjeżdżania technicznych odcinków sprowadzam kawałek rower (ciężko było zejść!) i tak dojeżdżamy na wysokość kapliczki. Przejeżdżamy przez asfalt i kolejny zjazd tym razem szerszy i mniej techniczny. Wracaliśmy przez Huwniki - Aksmanice - Fredropol - Darowice - Koniusze - Optyń czyli tak jak przyjechaliśmy :)
Wyjazd bardzo pozytywny :)
potykamy się przy krzyżu w Nehrybce i do góry na Optyń. Tam zjeżdżamy do Darowic, następnie polami do Fredropola.
W Aksmanicach skręcamy w prawo i zaczynamy podjazd pod Gruszową. Później szybki zjazd do Huwnik, przejazd przez Wiar i znowu podjazd, ale tym razem pod Kalwarię. Poszło w miarę sprawnie. Na górze chwilę siedzimy pod sklepem i uzupełniamy bidony. Zbieramy się i zjazd. Tym razem nie asfaltem, ale bardzo ciekawym singlem. Niestety z racji moich niskich umiejętności zjeżdżania technicznych odcinków sprowadzam kawałek rower (ciężko było zejść!) i tak dojeżdżamy na wysokość kapliczki. Przejeżdżamy przez asfalt i kolejny zjazd tym razem szerszy i mniej techniczny. Wracaliśmy przez Huwniki - Aksmanice - Fredropol - Darowice - Koniusze - Optyń czyli tak jak przyjechaliśmy :)
Wyjazd bardzo pozytywny :)